Niektórzy obecni tego w dnia w szkole na pewno zostali zaskoczeni i poczuli się zdezorientowani. Nic dziwnego… Widok nauczycieli (kobiet i mężczyzn), zwykle poważnie tłumaczących istotne dla życia zagadnienia, z pomalowanymi kolorowymi wzorkami na twarzy, których w żadnym wypadku nie można było pomylić z makijażem, musiał być szokujący. Zwłaszcza, że po korytarzach kręcili się także uczniowie klasy 2M wymalowani równie, a może nawet bardziej, atrakcyjnie, odważnie prezentując pokerowe oblicza i nie zważając na zaciekawione spojrzenia innych. O co im chodziło?
Zagadka rozwiązała się w czasie długiej przerwy. Pomalowani włączyli się w działania związane z Międzynarodowym Dniem Tolerancji. Problematykę przybliżała prezentacja multimedialna przygotowana przez klasę 2Pz. W szkole rozwieszono plakaty dotyczące tolerancji (wykonali je uczniowie klasy 2W), na drzwiach sal lekcyjnych pojawił się symboliczny znak akceptacji i jedności: różnokolorowe dłonie w uścisku. Przygotowane wlepki z takim samym znakiem mogli prezentować także wszyscy uczniowie. Odważniejsi decydowali się na pomalowanie twarzy, dzięki czemu otrzymali szansę wcielenia się w skórę „innego”. To było bardzo ciekawe doświadczenie.
Niektórzy poddali się testowi na tolerancję. Nieocenieni uczniowie klasy 2M odgrywali role nowych kolegów. I tak można było poznać np. sympatyczną Angelinę, która pytała, czy nie mielibyśmy nic przeciwko temu, żeby została naszą sąsiadką. Oczywiście wszyscy się zgadzali: jak tu odmówić uśmiechniętej dziewczynie z niebieskim wzorem na twarzy?… Albo uroczo prezentującemu się Rogerowi z dwukolorową twarzą, który wyraził chęć zostania naszym stomatologiem albo sympatią naszej siostry? Po deklaracjach osoby testujące ujawniały informacje, mogące zachwiać śmiałymi oświadczeniami: Angelina okazała się nosicielką wirusa HIV, a Roger czarnoskórym muzułmaninem tradycjonalistą.
Atmosfera zabawy towarzyszyła wszystkim uczestnikom podjętych działań. Cel tej akcji został osiągnięty, jeżeli w kilku głowach pojawiły się poważne pytania: jak naprawdę zachowałbym/zachowałabym się w osobistej relacji z kimś widzącym świat inaczej ode mnie?